Rozmowa z Barbarą Dzieciuchowicz, Prezes Zarządu Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, a zarazem współorganizatorem Konferencji LXIV Techniczne Dni Drogowe
Roman Góralski: Jak wygląda w obecnie koniunktura na rynku budownictwa drogowego, jakie czynniki mają na nią decydujący wpływ oraz jakie są Pani przewidywania w tym obszarze dotyczące przyszłego roku i lat kolejnych?
Barbara Dzieciuchowicz: Koniunktura na rynku budownictwa drogowego
nie jest zła.
Liczba przetargów zarówno na drogach krajowych, jak i samorządowych nie jest
mała. Zadania z dwóch głównych programów na drogach krajowych (Program Budowy
Dróg Krajowych i Program Budowy 100 Obwodnic) są w dużej mierze finansowane z
KFD, mniejsze zadania i utrzymanie dróg ‒ z budżetu. Zadania na drogach
samorządowych są w głównej mierze finansowane ze środków Programu Inwestycji
Strategicznych „Polski Ład”, Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg oraz środków
unijnych ze starej perspektywy. Samorządy zaczynają odczuwać brak środków z
Krajowego Planu Odbudowy, który w części miał być przeznaczony na inwestycje
infrastrukturalne. Jest obawa o środki unijne z nowej perspektywy. W przyszłym
roku kończą się również zadania w samorządach z Polskiego Ładu, na razie nie ma
informacji o kontynuacji tego programu. Samorządy odczuwają również negatywne
skutki finansowe wprowadzonych zmian we wpływach z podatku PIT i CIT i mogą
mieć problemy z tzw. wkładem własnym w inwestycjach. Jak widać jest dużo
niewiadomych, jeśli chodzi o poziom finansowania inwestycji infrastrukturalnych
w przyszłych latach, głównie w samorządach. Do tego dochodzi wojna na Ukrainie
i związane z nią zagrożenia.
RG: Czy bieżąca koniunktura ma odzwierciedlenie w cenach oferowanych w przetargach? Na spadek cen na rynku budowlanym chyba raczej nie mamy co liczyć?
BD: Ceny podstawowych materiałów na rynku budowlanym ustabilizowały się, ale na poziomie wyższym niż przed konfliktem na Ukrainie. Na część materiałów lekko spadły, nadal mamy wysoką inflację i drogi pieniądz. Krótkoterminowo nie przewiduje się znaczących zmian cen. W średniej perspektywie czasowej możliwy jest wzrost cen: paliw, energii, transportu, co może mieć wpływ na wycenę pozostałych materiałów budowlanych. Ceny ofertowe w przetargach są na różnym poziomie, są przetargi, gdzie nie mieszczą się w kosztorysie inwestora, natomiast na innych przetargach oscylują w granicach cen rażąco niskich. Pewna nerwowość na rynku panuje w związku z niepewnością, o której już mówiłam.
RG: Strona rządowa prezentuje w przestrzeni publicznej niezwykle ambitne plany inwestycji infrastrukturalnych. Jak ocenia Pani szanse na realizację tych projektów?
BD: Mogę się wypowiadać w temacie inwestycji drogowych i nie przewiduję problemów ze strony rynku mocy przerobowych wykonawców. Większym problemem może być sfinansowanie i ubezpieczenie tych kontraktów przez banki i ubezpieczycieli, zaczęli ostatnio ten problem sygnalizować.
RG: Organizacje branżowe wystosowały wspólny apel o podjęcie niezwłocznych działań w sprawie waloryzacji kontraktów, na które miały wpływ ekonomiczne konsekwencje rosyjskiej inwazji na Ukrainę?
BD:
Pierwsze działania organizacje podejmowały w roku 2022, rząd zmienił „PBDK” i
„Program Budowy 100 Obwodnic” o 2,6 mld zł z przeznaczeniem na waloryzacje, UZP
wydał opinię o dopuszczalności zmiany umowy w sprawie zamówienia publicznego na
podstawie art. 455 ust. 1 pkt. 1 i 4 oraz art. 455 ust. 2 ustawy Pzp.
Prokuratoria RP w sierpniu 2022 roku wydała rekomendacje „Zmiana umowy z uwagi
na nadzwyczajny wzrost cen”.
W październiku 2022 roku została przyjęta specustawa w temacie szeroko pojętej
waloryzacji i innych działań, na które czekały przede wszystkim samorządy. W
tym roku okazało się, że limit 10 proc. waloryzacji na kontraktach GDDKIA jest
niewystarczający. W maju br. skierowaliśmy do Ministra Infrastruktury kolejny
apel. Aktualnie w wykazie prac legislacyjnych rządu są projekty uchwał
zmieniających „PBDK” i „Program Budowy 100 Obwodnic” o 2,7 mld zł, z
przeznaczeniem na podniesienie limitu waloryzacji. Czekamy na przyjecie przez
rząd stosownych zmian.
RG: Dariusz Blocher, ówczesny prezes Budimexu, powiedział dwa lata temu,, że firmy budowalne powinny zatrudnić dodatkowo 60-70 tys. ludzi ‒ tyle brakowało na placach budów. Czy coś się w tej materii zmieniło?
BD: Zmienia się sytuacja w innych, poza drogownictwem, segmentach budownictwa. Obszary te łącznie z koleją odnotowują duże spadki inwestycji i sprzedaży. Zasoby ludzkie zostały przesunięte. Nie rozwiązuje to jednak problemu całościowo. Nadal mamy problemy ze szkolnictwem zawodowym, technikami i coraz mniej młodych ludzi chce studiować na uczelniach kształcących inżynierów w naszej branży.
Musimy pracować nad podniesieniem prestiżu pracy w drogownictwie, to są działania na lata dla całego środowiska.
Rozmawiał: Roman Góralski
Szersze wypowiedzi Barbary Dzieciuchowicz, Prezes Zarządu Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa będzie można usłyszeć podczas naszej Konferencji LXIV Techniczne Dni Drogowe, która odbędzie się w dniach 6-8 listopada 2023 r. w Łodzi, w hotelu Vienna House Andel’s.
KONTAKT – tdd2023@sitkrp.org.pl